19 sierpnia 2011

wypadało by coś zjeść

Ostatnimi dniami wybrałam się na zakupy, a że u wielu z Was widziałam te cudne dziurkacze ...postanowiłam że i u mnie nie może ich zabraknąć :


a przy okazji zdecydowałam się na zakup perfum - od dawna na nie chorowałam a nigdy nie mogłam się zdecydować na zakup. Tym razem jednak było inaczej  :

pachną cudnie bo...bzem ; )


Wczoraj naszła mnie chęć na sałatkę , robiłam ją po raz pierwszy i wyszła naprawdę fajna : )


Składniki :
1,5 szklanki makaronu świderki 
1 papryka (u mnie zielona)
2 pomidory 
1/3 szklanki oliwy (u mnie oliwa z oliwek)
4 grube plasterki szynki  (można i więcej )
150 g żółtego sera
sól / pieprz / zioła prowansalskie / bazylia 

Jak zrobić ?
* Makaron gotujemy w osolonej wodzie (zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu) - ugotowany odcedzamy, przelewamy zimną wodą i osuszamy na papierowym ręczniku
*Przygotowujemy  'sos' - czyli mieszamy oliwę z solą, pieprzem, ziołami prowansalskimi
*Pomidory sparzamy , zdejmujemy skórkę i kroimy w gruba kostkę
*Paprykę ,ser , szynkę również kroimy w kostkę
*Wszystkie składniki mieszamy ze sobą dodajemy bazylię 

smacznego : )

--------------------------------------------------------------------------------
nadal  proszę o Wasze uwagi i spostrzeżenia :
Mam jeszcze taką prośbę : 
Czy któraś z Was posiada kwadratowy tamborek ? 
Wyszywa się na nim lepiej niż na okrągłym ?
Które polecacie ?


5 komentarzy:

  1. Widzę, że zakupy udane :-) fajowe te dziurkacze. A co do tamborka to niestety na mnie nie możesz liczyć, bo ja nigdy nie używałam, zawsze na kolanku hehe. Mam nadzieję, że ktoś Ci w końcu doradzi, ale z tego co czytałam na innych blogach to hafciarki chwalą sobie kwadratowy :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sałatkę wypróbuję, co do tamborka, to opinie przychylają się raczej do kwadratowego, ale ja specem w tej dziedzinie nie jestem, ponieważ go prawie nie używam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Sałatka wygląda przesmakowicie. Uwielbiam makaronowe potrawy. Dziurkacze też mam. Jak na taką cenę mogą być.
    A co do tamborka... Nie znalazłam do Ciebie adresu mailowego, więc jestem zmuszona walnąć elaboracik.
    Mam pewne doświadczenia z tamborkami. Niestety nie najlepsze. Okrągły leży gdzieś w piwnicy, gdyż nie byłam w stanie utrzymać go w ręku. Kwadratowy leży w pudle. Ten też ciężko mi było utrzymać i brzegi ramki utrudniały mi zakańczanie nitek poprzez gubienie igły pod ściegami Na jednym i na drugim postawiłam może z 5 krzyżyków. Też widziałam, że niektóre dziewczyny są zachwycone kwadratowym tamborkiem. dla mnie on się okazał utrudnieniem. Wydaje mi się, że szkoda kasy na ten kwadratowy jeśli nie jest się pewnym czy wogóle się będzie umiało pracować na tamborku.
    A więc moja rada byłaby taka: najpierw kup sobie taki zwykły za parę złotych. Jak Ci będzie w miarę pasował, to może ten kwadratowy będzie akurat.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmmm, czyli pachniemy tak samo ;-) Ja niestety po zakupie, byłam średnio zadowolona z zapachu, ale kazdego kogo pytałam 'czym pachnę', odpowiadał 'bzem', a więc w koncu sie przekonałam i teraz jestem bardzo zadowolona ;-) Szczególnie gdy przechodziłam koło dwóch staruszek, a one zaczęły miedzy sobą taka rozmowę: 'co tak ładnie zapachniało kwiatkami?' i potem obie sie zastanawiały skąd ten zapach do nich przyszedł ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sałatka wygląda smakowicie. Jeśli chodzi o tamborek to nie mam doświadczenia z nim. Większość osób uważa, że jak dobrze Ci się wyszywa na okrągłym to można zainwestować w kwadratowy. Ale znam przypadki które od razu kupiły kwadratowy i w ogóle nie używają.

    OdpowiedzUsuń